Zamek z wieżami, tarasami, zadbanymi ogrodami i parkami, jak wyspa najwspanialszej kultury, leżał pośród bezdrzewnych, żyznych pól i łąk. Latem łany zbóż tworzyły wkoło bezkresne, falujące morze. Ta wielka posiadłość i pańska siedziba robiły wrażenie niemal jak z bajki. Dolny Śląsk posiadał jednak wiele takich bajek, cudów tysiąca i jednej nocy, które prowincja ta ukształtowała i które są świadectwem najwyższej kultury w Europie.
Gerhart Hauptmann, Strzał w parku