Jeśli chcemy, żeby wszystko pozostało tak, jak jest, wszystko musi się zmienić.

Wszystkie te chwile, kiedy byliśmy daleko przed wszystkimi, muszą mieć ciąg dalszy jako ustawienia domyślne – jako kultura. Umysł zbiorowy działa niwelująco. Kompromis oznacza, że kreatywne idee nie zostaną zrealizowane. Wola opinii publicznej to nawyki i bezwładność. Tylko rzeczy sporne dają szansę.

Piękno trzeba zorganizować, żeby było smakowite, żeby było zmysłowe. Organizowanie piękna to nie jest zajęcie dla strażników stereotypów i schematów w myśleniu, którzy czytają komentarze w internecie i chcą, by wszyscy ich lubili. To nie jest zajęcie dla złotoustych, utytułowanych ekspertów. To absolutnie nie jest zajęcie dla obrażalskich. Tworzenie kultury to zajęcie dla twardzieli – dla długodystansowców o otwartych umysłach.

Finansowanie kultury nie ma poparcia społecznego, ponieważ efekty – z powodu ich rozdrobnienia – są niewidoczne i nietrwałe. Śmietnik, odpadki, fragmenty – nigdy całość. Budujmy większe, trwalsze, bardziej znaczące całości z tego, co już stworzyliśmy. Stosujmy nowe kombinacje istniejących rzeczy. Zmieńmy proporcje. Przesuńmy punkt ciężkości. Nie ma nic gorszego niż istnienie pozorne – różnorodność przypadków, z których nie wynika jakaś idea.

Zorganizowana kultura i sztuka to miejsca pracy. Sztuka generuje wartościowy system powiązań społecznych, a w konsekwencji także gospodarczych. Na kulturze i sztuce nie zarabiamy wprost. Kultura i sztuka to katalizator – siła sprawcza. Dzięki kulturze i sztuce pojawia się życie społeczne i zaczynają krążyć pieniądze. Nie zarabiamy na biletach – zarabiamy na wszystkim wokół. Zarabiamy na kulturze i sztuce zorganizowanej, czyli rytmicznej, powtarzalnej, trwałej. Wtedy powstają także miejsca pracy. Sztuka to nie wydatek, nie koszt, ale inwestycja w twórcze, obywatelskie społeczeństwo.

Nowoczesna kultura i sztuka to przestrzeń publiczna i zobowiązanie – musi funkcjonować jako serce miasta, katalizator społeczny, twórcza przestrzeń otwarta dla wszystkich od porannej kawy do późnego wieczora, gdzie spędza się wolny czas, spotyka ludzi, doświadcza piękna. Sztuka dzisiaj to kreacja, inspiracja, innowacja, inwestycja, integracja. W przestrzeni publicznej trzeba umieć powiedzieć coś wartościowego, prawdziwego, wiarygodnego i patrzącego w przyszłość.

“Sztuka musi być życiem – musi należeć do wszystkich.” – Marina Abramović

Nie ma zjawiska bardziej społecznego niż sztuka. Sztuka musi umieć znaleźć ludzi tam, gdzie są – na ulicy, w fabryce, w biurze. Doskonałość z wyłączeniem innych nie obdarzy nikogo kulturą. Wykluczeni mają prawa wyborcze. Zorganizowana przestrzeń kultury wpływa na sposób działania i myślenia ludzi, stąd waga społecznej roli wydarzeń artystycznych i przestrzeni kultury jako instrumentów organizujących życie społeczne. Za pomocą swobodnych, niezobowiązujących środków musimy sprawić, aby ludzie przebywali ze sobą i odkrywali swoje możliwości.

“Najważniejsza jest kondycja całej struktury. Decydują okoliczności i właściwe proporcje. To w głównej mierze kwesta stopnia. Dzisiejsze zagrożenie w innym momencie i w innych warunkach może być szansą. Wyrobienie wrażliwości na harmonię i równowagę jest zadaniem, z którym każdy musi poradzić sobie w pojedynkę. Narzędzie nie jest winne. Jak powietrze są nam potrzebni ludzie potrafiący ocenić kwestię stopnia.” – Walter Gropius

W ścisłych formach kryje się tajemnicze piękno. Im bardziej wyraźny i sztywny jest kontur, tym doskonalsze jest dzieło sztuki. Dlatego musimy jasno formułować, określać cel, charakter, tożsamość, wzmacniać spójność, nadawać fundamentalną podstawę, zakorzeniać w społecznej rzeczywistości.

Musimy kształtować gust i kreować popyt. Nie reagować na popyt, ale go kreować, czyli uczyć ludzi kochać rzeczy wartościowe. Jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy. Nie można wymazać z życia epizodów. Niewinna działalność bez konsekwencji nie istnieje. Ludzie na poziomie muszą robić rzeczy na poziomie. Władze na poziomie muszą mieć sztukę na poziomie. Grasz to, co grasz. Grając tandetę, tworzysz gorszy świat i robisz z ludzi idiotów. Decydująca chwila trwa wiecznie. Jeśli nie staramy się robić rzeczy na poziomie każdego dnia, to nie zrobimy ich już nigdy.

Wspólnie róbmy rzeczy, które nie mieszczą się nam w głowach. Inaczej to, co ważne nigdy się nie wydarzy.

– Jan Tomasz Adamus